Archiwum Lokomotywy
W tej sekcji prezentujemy książki nominowane i wyróżnione w dotychczasowych edycjach Plebiscytu Lokomotywa.
lub

Przekład
2019
Paulina Braiter (tł.)
Katherine Rundell
Wilczerka; The Wolf Wilder
Poradnia K
Wydawnictwo
Przejmująco piękna książka! Mądra. Wzruszająca. Rozdzierająca trzewia. Katherine Rundell opowiedziała doskonałą historię, a Paulina Braiter genialnie ją „naśladuje” w języku polskim. Czuć w tej braiterowej polszczyźnie wycie wilków, zamarzające dłonie i pustkę dalekiej Rosji.

Przekład
2019
Krzysztof Hubert Olszyński (tł.)
Sara Barnard
Holly Bourne
Lisa Williamson,
Melinda Salisbury
Non Pratt
Eleanor Wood
Tanya Byrne
Uziemieni; Floored
Zielona Sowa
Wydawnictwo
Uziemieni to powieść napisana z sześciu różnych punktów widzenia – narratorami jest sześcioro nastolatków, pochodzących z różnych środowisk i okolic, mających odmienne życiowe doświadczenia. Tłumaczowi Krzysztofowi Hubertowi
Olszyńskiemu udało się uchwycić i oddać te różnice bez sztuczności i przerysowanej stylizacji. Wypowiedzi bohaterów brzmią współcześnie, autentycznie, lekko, w dialogach pojawiają się popularne wśród polskiej młodzieży zwroty, takie jak: przegryw, “bitch-face”, “jaram się tym”, “sztos” czy “gówno” (ostatnie słowo przeżywa właśnie renesans) co świadczy o wyczuciu
czytelnika i znajomości współczesnego kodu językowego młodych.

Przekład
2019
Barbara Gawryluk (tł.)
Moni Nilsson
Tsatsiki i wojna oliwkowa; Tsatsiki och Olivkriget
Zakamarki
Wydawnictwo
Tsatsiki zmienia się, bo dorasta, podobnie jak i czytelnicy. Jednak cały czas to ten sam dobry znajomy, do którego tak lubimy zaglądać. Krótkie, ale nasycone obrazem zdania, to zasługa Barbary Gawryluk, odpowiedzialnej za tłumaczenie całej serii. Żywy i barwny język doskonale oddaje nastroje panujące w Agios Ammos, zawiłości nastoletniej, chłopięcej duszy i pierwsze porywy serca.

Przekład
2019
Karolina Zaremba (tł.)
David Walliams
Trefny Tatuś; Bad Dad
Mała Kurka
Wydawnictwo
Proza Walliamsa przyciąga uwagę czytelników między innymi za sprawą słownych żartów, neologizmów i swobodnie konstruowanych dialogów. Karolina Zaremba z powodzeniem odwzorowuje styl autora. Wykazuje się przy tym
ponadprzeciętną wrażliwością językową, zakotwiczając go w polskiej leksyce i nie tracąc nic z niuansów oryginału. Szukając rodzimych odpowiedników, nie stroni od językowych eksperymentów, przez co książka zyskuje na atrakcyjności i
autentyczności. Angielski humor zgrabnie odbija się w polskim dowcipie słownym, którego tłumaczce nie brakuje.

Przekład
2019
Małgorzata Glasenapp (tł.)
Sarah Crossan
Tippi i ja; One
Dwie Siostry
Wydawnictwo
Grace i Tippi są siostrami, więcej – są bliźniaczkami, a nawet jeszcze więcej – bo siostrami syjamskimi. Są dwie, ale równocześnie są jednością, nie mogą się rozstać ani na chwilę. Są jednością, ale równocześnie są odrębnymi osobami, które oddzielnie myślą i czują.
Tippi i ja to druga powieść gatunku verse novel, która ukazała się po polsku. Napisana białym wierszem, w którym każde słowo jest ważne, stanowiła niewątpliwe wyzwanie dla tłumaczki, która jednak poradziła sobie znakomicie. Historia Grace i Tippi porusza i zostaje w pamięci na długo, nie da się jej przeczytać bez wzruszenia.

Przekład
2019
Jadwiga Jędryas (tł.)
Anna Woltz
Sto godzin nocy; Honderd uur nacht
Dwie Siostry
Wydawnictwo
Kiedy przekład jest naprawdę dobry, to go nie zauważamy. Czytamy powieść nie myśląc o tym, że oryginał został napisany w obcym języku. Myślimy, że oto zwyczajnie dotykamy talentu pisarza. Tak właśnie jest z książką Sto godzin nocy – słowa, zdania, akapity płynnie sączą się przez nasze myśli. Nie potykamy się o szczerbate frazy, tylko z przyjemnością rozglądamy po przejrzystym świecie
powieści. Dopiero potem przychodzi refleksja, że za spokojny, zdecydowany i autentyczny głos, który snuje tę historię, odpowiada polska tłumaczka. Dziękuję.

Przekład
2019
Sebastian Musielak (tł.)
Lauren Wolk
Rok, w którym nauczyłam się kłamać; Wolf Hollow
Dwie Siostry
Wydawnictwo
Po przeczytaniu tej powieści kolejny raz zastanawiałam się nad
nieprawdopodobnie istotną rolą tłumacza. Książka świetna brzmi nam przecież dopiero wtedy, kiedy przekład jest - jak tu - majstersztykiem. Proste, dobitne, lekko zmetaforyzowane zdania Lauren Wolk oddane zostały językiem precyzyjnym i błyskotliwym. Jego nienachalna uroda nie przyciemnia aforystycznymi błyskotkami etycznej wagi poruszanych spraw, ale zarazem jest w
stanie wydobyć inną, znaczącą warstwę powieści. Poruszałam się przez historię płynnie i z wielką przyjemnością.

Przekład
2019
Marta Rey-Radlińska (tł.)
Per Nilsson
Na zawsze Milena; För alltid Milena
Zakamarki
Wydawnictwo
Na zawsze Milena to już trzecia część cyklu Pera Nilssona przełożona przez Martę Rey-Radlińską, dlatego warta uznania i docenienia jest cała praca wykonana przez tłumaczkę przy tej serii. Są to książki spolszczone pięknie i subtelnie. Jakby autorka kierowała się myślą Flauberta, że "Przesadna mowa zwykła kryć
miernotę uczuć". Narracja składa się z prostych, jasnych zdań, bez stylistycznego prężenia muskułów. Wypowiedzenia zaś układają się w lapidarne, precyzyjnie domknięte fabularnie historie o dużym ładunku emocjonalnym. Podziwiam ascetyzm i dyscyplinę tych przekładów.

Przekład
2019
Laureat
Paweł Łapiński (tł.)
Christelle Dabos
Zimowe zaręczyny (seria Lustrzanna, tom 1) ; Les Fiancés de l'hiver (La Passe-miroir 1)
Entliczek
Wydawnictwo
Zagraniczni recenzenci porównują francuską serię o Ofelii i Thornie do cyklu o Harrym Potterze. Czy słusznie? Trudno powiedzieć: przed nami jeszcze trzy tomy. Ale już teraz można stwierdzić, że mają ze sobą coś wspólnego - tłumaczenie, które sprawia, że powieść czyta się z wielką przyjemnością. Przekład Pawła Łapińskiego jest barwny i bogaty, przypomina, że język polski może pięknie brzmieć, bez schlebiania czytelnikowi, który na co dzień obcuje z mową mediów społecznościowych. Jestem ciekawa, czy tłumacz - podobnie jak Andrzej Polkowski - rozbierał na części słowa w oryginale, by stworzyć coś, co w języku polskim będzie sugestywne? Bo np. skąd się wzięła nazwa Niebiasta?

Obraz
2019
Gosia Herba (il.)
Artur Domosławski
Kolumb. Całkiem inna historia
Egmont
Wydawnictwo
Podczas gdy Artur Domosławski skutecznie rozprawia się z mitem odkrycia Ameryki, Gosia Herba serwuje czytelnikom prawdziwie klimatyczną podróż w przeszłość. Monochromatyczne ilustracje przypomniały mi klasyczne drzeworyty Zbigniewa Rychlickiego z wydanych w latach 60. Klechd domowych. Ten styl to z pewnością nie przypadek. Artystka chętnie sięga po pokrewną technikę linorytu i dobrze odnajduje się w jej prostej wymowie. Detale w postaci sieci linii i deseni doskonale imitują ślady dłutka. Precyzyjny, choć oszczędny, styl ilustracji Kolumba sprawia, że książka sprzyja świeżej, artystycznej ekspresji, pozostając
jednocześnie ciągle vintage.



